sufity gotowe
jeszcze tylko kilka - raczej drobnych, ale i tak równie ważnych - wyborów przed nami i będziemy TYLKO czekać na realizację i montaż. bo my o niektórych rozwiązaniach decydowaliśmy tak na bieżąco, w miarę "wzrastania" domu ;)
- jętki i belki miały być odsłonięte - i są!
- podłoga miała być jednolita w całej przestrzeni na parterze - i będzie! montaż jesionowych desek planowany jest na połowę lutego. wymyśliłam też sobie podłogę z jasnego lastriko z zatopionymi małymi i połyskującymi zielonymi szkiełkami, ale cena za m powalająca!
- okna dachowego na klatce schodowej nie mieliśmy w projekcie - a jest! najpierw chciałam, aby tam było, później nie chciałam, no bo jak je myć, gdy jest sześć metrów nad głową ... będzie myć się samo ;) a wpada przez nie piękne światło, promienie ślizgają się po ścianach i nasza ceglana studnia nie wydaje się mroczna. gdy wychodzę tam z bardzo obszernego wiatrołapu (ma 14 m kw), mam wrażenie, jakbym ponownie znalazła się na dworze. uwielbiam to uczucie - jakby przestrzeń wybuchła ;)
powrót do przeszłości:
drugie tymczasowe schody (poprzednie się rozsypały). te ostateczne będą wyglądać prawie tak samo